27. "Dobra córka" - Karin Slaughter


Tytuł: Dobra córka/ The Good Daughter
Autor: Karin Slaughter
Wydawnictwo: HarperCollins 
Liczba stron: 555
Data wydania: październik 2017



"Nadzieja" jest tym upierzonym

stworzeniem na gałązce

duszy.  *
Dwadzieścia osiem lat temu, dzieciństwo Charlotte i Samathy zostaje przerwane, kiedy ich matka zostaje zamordowana na ich oczach. Dziewczyny tracą ze sobą kontakt i każda z nich idzie w swoją stronę. Samantha robi karierę w Nowym Jorku, natomiast Charlotte została w Pikeville mierząc się codziennie z demonami przeszłości. Kiedy życie zaczyna się plątać, a Charlotte jest świadkiem strzelaniny w szkole i dwóch morderstw, siostry muszą połączyć siły by rozwikłać tą zagadkę. Oprócz tej sprawy, na jaw wyjdą tajemnice sprzed 28 lat. Czy siostry przetrwają kolejne zawirowania w ich życiu? Zamkną tamten rozdział raz na zawsze?

Do tej książki siadałam z dużymi oczekiwaniami, ponieważ Slaughter nigdy mnie nie zawiodła, a jej najnowsze książki są mistrzowsko skonstruowane. I się nie zawiodłam. Dobra córka to bez wątpienia thriller, mający przemyślanych bohaterów, zbrodnie bez nadmiaru krwi, ale dostatecznie szokujące oraz tajemnice wychodzące z każdego skrawka książki. 
Nie jest to typowy kryminał, ponieważ autorka bardziej od rozlewu krwi i brutalnych szczegółów skupia się na tym, w jaki sposób jedna tajemnica niszczy rodzinne więzy. Bohaterowie są dobrze napisani. Obie siostry mają charakterki, a ich ojciec- śmieszek robi dobrą minę do złej gry. Napięcie miedzy Sam i Charlotte kiedy spotykają się ponownie, jest wyczuwalne dla czytelnika. 
Emocje towarzyszące lęk, strach, ale także miłość nie wylewają się. Są obecne, ale w dobrych granicach. Nie ma przesytu.


Sama akcja w niektórych momentach trochę chaotyczna, tak jakby autorka chciała napisać nagle wszystko co jej się wymyśliło. Mimo wszystko historia wciąga i chce się czytać dalej. Zakończenie może nie jest bardzo odkrywcze i z efektem "wow", ale bardzo dobre. A rozwiązanie sprawy strzelaniny budzi grozę. Przecież strzelaniny w szkołach w USA są na porządku dziennym, a Slaughter poradziła sobie z tym tematem w Dobrej córce i nie przegadała tej historii.

Podsumowując nie jest to najlepsza książka Karin Slaughter, aczkolwiek bardzo dobra. Nie ukrywam że Moje śliczne dalej obejmuje pierwsze miejsce, w mojej liście TOP3 Slaughter. Ale Dobra córka plasuje się tuż po niej. Nie jest to lekki kryminał, a wciągający thriller. W momentach przegadany, ale całość na plus. Polecam wielbicielom "mózgu na ścianie" i tym, którzy lubią dać się wciągnąć w dobrze zbudowane, wielowarstwowe historie.


Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska


Paulina

*Emily Dickinson, 254

Komentarze

  1. Mam zamiar sięgnąć po tę autorkę i chyba padnie na tę książkę 😃

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze przyznam, że raz miałam okazję czytać książkę Karin Slaughter. Bardzo mi się podobał jej styl pisania. Twoja recenzja mnie zaciekawiła i chętnie znowu po nią chyba sięgnę.

    Pozdraiwam
    kasiaiksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przybij piąteczkę, też uważam, że "Moje śliczne" są lepsze :)
    Ale nam się recenzje zgrały :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam tą książkę w ubiegłym miesiącu i było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Musze przyznać że mimo iż nie jestem fanką kryminałów czy thrillerów to dobrze sie bawiłam ;)

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią zapisuje tytuł, bo przekonałaś mnie do tej książki.
    Serdecznie pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej autorki czytałam tylko "Płytkie nacięcie" i bardzo, bardzo mi się podobała ta książka, więc mam ochotę na więcej jej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem gdzieś daleko w tyle, nie czytałam niczego tej autorki, ale w związku z tym, że piszesz, że Moje śliczne pozostaje na pierwszym miejscu, to zacznę od tej pozycji :D Jeśli mi się spodoba to sięgnę również po tę książkę :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Swego czasu zwróciłam uwagę na książki Karin Slaughter ze względu na jej nazwisko, ale do tej pory nic nie czytałam. Nie będę ukrywać, że Twoja recenzja zachęciła mnie do sięgnięcia po jej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Karin Slaughter to jedna z moich ulubionych autorek których książki kupuję bez namysłu i pochłaniam w mgnieniu oka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski