39. "Aorta", "Krew" - Bartosz Szczygielski

Tytuł: Aorta / Krew
Autor: Bartosz Szczygielski
Wydawnictwo:  W.A.B. (Grupa Wydawnicza Foksal)
Liczba stron: 400
Data wydania: Aorta - 28 wrzesień 2016; Krew - 8 listopad 2017

Długo zastanawiałam się, jak ugryźć temat tych dwóch książek. Recenzować razem, czy osobno? Po małych konsultacjach, doszłam do wniosku, że lepiej będzie się nie rozdrabniać. Postaram się by było krótko;)

Aorta wprowadza nas w mroczny klimat Pruszkowa. W świat mafii, narkomanii, prostytucji i sprzedających się policjantów.
Gabriel Byś zostaje przydzielony do sprawy kobiety bez oczu, która znajduje dwóch gości od przeprowadzek. Za wszelką cenę chce ją rozwiązać bo to jego "być albo nie być". A te zwłoki z wyłupanymi oczami to dopiero początek, czubek góry lodowej, obejmującej cały podziemny światek Pruszkowa.
Oprócz Bysia, drugie skrzypce (a może pierwsze?), gra prostytutka Kasia Sokół. Losy tych dwojga łączą się w taki sposób, że jedno zostaje zależne od drugiego. Bardzo polubiłam tę bohaterkę. Mimo swojej profesji i kłopotów, wie jak się utrzymać na powierzchni, tak by Dzierga który pociąga za sznurki jej nie zjadł.

W Krwi mamy ciąg dalszy perypetii Bysia i Sokół. Gabriel, po wydarzeniach kończących Aortę ląduje w szpitalu psychiatrycznym w Tworkach. Szczygielski w taki sposób przedstawia wydarzenia, że trudno połapać się kto zwariował. My - czytelnicy, czy Byś i spółka z Tworek?
Tak jak u Gabiego akcja toczy się jak, nomen omen, krew z nosa, tak u Kaśki gna. W Krwi to Sokół chwyta ster i prowadzi czytelnika przez swoje dosyć wzburzone życie. Zakończenie części drugiej wgniata w fotel.

Aorta to debiut Bartosza Szczygielskiego. Bardzo udany. Widać to po stylu prowadzenia narracji, że autor siadając do pisania tej książki nie był żółtodziobem. Żart, ironia i umiejętność zabawy słowem przychodzą Szczygielskiemu lekko. Swoją drogą temat mafijny może wydawać się przegadany, ale nic bardziej mylnego. Autor stworzył genialny portret Pruszkowa, wciągający, z bardzo wyrazistymi postaciami. Fabuła w Aorcie jest nafaszerowana akcją, może nie leci na łeb na szyje, ale zaskakuje dowodami w prowadzonej sprawie i licznymi powiązaniami, które na pierwszy rzut oka wcale się nie wiążą. 

Na plus - moje ścisłe serduszko aż zabiło szybciej, za wykorzystanie diagramów i macierzy !

Podobały mi się również przejścia z jednego fragmentu do drugiego za pomocą jednego słowa. Zabieg filmowy wykorzystany w obu częściach przyśpieszający wydarzenia.

Jedyny minus - gdyby była to książka audiowizualna po jej otwarciu buchnęły by w nas kłęby papierosowego dymu. Ile oni wypalają papierosów! Liczył ktoś? A może sam autor wie?:D 

 Krew ciutkę różni się od Aorty, przede wszystkim tempem. W drugiej części bardziej wnikamy w świat mafii, autor pokazał działania bossa, a jego grupę i cały Pruszków ukazał w postaci jednego organizmu, którego serce bije w sercu Dziergi. On sam pociąga za wszystkie możliwe sznurki, włącznie z tymi policyjnymi. Tak jak wspomniałam na samym początku, w Krwi mamy więcej Kaśki niż Bysia. To, co los (i Szczygielski) uszykował swoim bohaterom przyprawia o ciary na całym ciele. A co to dopiero będzie w części trzeciej? Uh, strach myśleć.

Dla kogo? Czy polecam? Oczywiście! Szczególnie fanom mrocznych kryminałów, lubiących gęste intrygi i kary cielesne, dosyć...brutalne i dosłowne. Szczygielski nie ugrzecznia wydarzeń, opisuje je tak ją są. Ma się rozlać krew? Proszę bardzo. Ma odchodzić paznokieć, albo i 5? Zrobione! 

Z niecierpliwością czekam na część trzecią. Liczę na burzliwe zamknięcie trylogii i na nie oszczędzanie czytelnikowi emocji. 

Panie Bartoszu, w bólach nie bólach, niech się urodzi kawał dobrego kryminału 😈


Moja ocena: Aorta 7/10
                       Krew 8,5/10



Ściskam, Paulina



PS. Powoli otwieram się na polskich autorów. I póki co, miło się zaskakuje :)


Komentarze

  1. Świetna recenzja, a jeśli chodzi o te książki to postaram się o nich pamiętać gdy będę sięgać po ten gatunek literacki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki raczej nie dla mnie, ale polecę je bratu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze nic w tematyce mafijnej, więc kto wie, kto wie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aortę mam na półce, po takiej recenzji muszę szybko się za nią zabrać, pozdrawiam

    ucztadladuszy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem możliwe, że kiedyś i ja przeczytam te dwie książki. Bardzo lubię kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie jestem ciekawa autora! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę najpierw zaopatrzyć się więc w "Aortę", bo "Krew" już czeka na półce :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak przeczytałam początek, że to kolejna książka/ książki o mafii chciałam powiedzieć NIE. Ale czytając kolejne słowa w Twojej recenzji czuje się zachęcona <3 Nadal nie wiem do końca czy ten temat jest dla mnie idealny, ale dopisuje do listy i sama się przekonam ;)

    Świetnie napisana recenzja, przyjemnie się ją czyta.

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem bardzo ciekawa tych dwóch książek i w wolnej chwili chętnie po nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już od dawna mam zamiar sięgnąć po książki tego autora i chyba zdarzy się już to niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam autora, ale sama nie wiem czy będę jego dzieła czytać. Jakoś mnie nie zachęciło.. Twój post jest super ale dzieło do mnie nie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę bliżej przyjrzeć się twórczości autora, czasem mam ochotę na mocne kryminały :)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś przymierzałam się do tego autora, ale ostatecznie zrezygnowałam. Nie mam czasu niestety na dodatkowe lektury. :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawe okładki, aczkolwiek nie są to książki dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mroczne klimaty póki co mnie odstraszają, wiec póki co nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Może kiedyś, aktualnie nie dam rady przeczytać 🙄

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa okładka, aczkolwiek praktycznie nie czytam książek w takich klimatach.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie tylko sięgnę, ale zdecydowanie muszę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Krew i Aorta? Pierwsze co pomyślałam to, że to książki dla teściowej :D Dla mnie bardzo na nie, ale to już wiemy P:

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja ostatnio kupiłem drugi tom, muszę teraz dokupić Aortę. Mam je w planie przeczytać na wakacje ! xD wiem, wiem szybko :D

    Pozdrawiam
    www.bartoszczyta.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam! Już nie mogę się doczekać trzeciego tomu ❤️ Co do papierosów - straszny to nałóg, niestety 😁

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski