87. Trup w sanatorium" - Marta Matyszczak
Tutył: Trup w sanatorium
Autor: Marta Matyszczak
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 320
Data wydania: 3 lipca 2019
Róża i Solański wybierają się na pierwsze wspólne wakacje! Pech chciał, że w Świnoujściu, w sanatorium o miło brzmiącej nazwie Krecik, w którym to nocują zostaje znaleziony trup jednej z pensjonariuszek. Oczywiście inaczej być nie może i Szymon wraz z Guciem i Różą(chociaż ta ostatnia bardzo niechętnie) chcąc nie chcąc wkraczają do akcji.
Marta prowadzi narracje z dwóch płaszczyzn. Poznajemy równolegle dwie historie - tą obecną z naszą trójca w roli głównej. Jak i tą z roku 1977, kiedy to historia trupa z sanatoryjnej solanki się zaczyna. Pod względem kunsztu pisarskiego widać, że Marta się rozwinęła. "Trup w sanatorium" różni się od "Tajemniczej śmierci Marianny Biel". Zapytacie czym? A no stylem i samą zagadką! Matyszczak bardzo zagmatwała całą tą nadmorską przygodę. Tak jak do tej pory udawało mi się zgadywać bezproblemowo sprawce mordu, tak tym razem zostałam za rączkę wyprowadzona w pole!
Oczywiście nie mogłoby się obyć bez dawnych znajomych. Nad morzem bowiem stacjonuje ulubiony komisarz Szymona - Barański! Szczerze powiedziawszy brakowało mi jednej z kobiecych postaci, ale znając Martę, zamiesza w następnych częściach. Bo takie będą, prawda?:)
Został nam miesiąc wakacji... Trup w sanatorium to książka idealna na wakacyjny, urlopowy relaks. Matyszczak zapewnia rozrywkę na coraz to wyższym poziomie. Sama Agatha Christie nie powstydziłaby się takiej fabuły. Zdecydowanie Marta Matyszczak nie schodzi piedestału i króluje w gatunku komedii kryminalnej.
Moja ocena: 10/10
Dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu i Marcie Matyszczak za książkę z dedykacją.
PS. Zapomniałam wspomnieć, że o świetną okładkę postarała się Ilona Gostyńska- Rymkiewicz. Chociaż mnie najbardziej podoba się ta ze "Zła..." :)
Mimo ciekawej fabuły niestety nie przeczytałem tej książki do końca. Wieczne narzekanie pewnej postaci tak bardzo mnie irytowało iż książkę rzuciłbym w kąt gdyby nie to iż posiadam wersję cyfrową ;)
OdpowiedzUsuńDużo ciepłych słów słyszałam o książkach tej autorki, muszę więc sięgnąć po któryś tytuł i sama dowiedzieć się czy i mnie one się spodobają :)
OdpowiedzUsuń