99. "Rytuały wody" - Eva Garcia Saenz de Urturi

Tytuł: Rytuałyy wody/ Los ritos del aqua
Autor: Eva Garcia Saenz De Urturi
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 535
Data wydania: 30 października 2019

W górach dwoje turystów znajduje ciało kobiety, która została utopiona, a następnie powieszona do góry nogami. Okazuje się, że Unai znał ofiarę.
Pojawiają się przypuszczenia, że pojawią się kolejne zbrodnie. Z elementami celtyckimi w tle.  Policjanci z Vitorii utajniają śledztwo, a morderca inspiruje się celtyckim rytuałem potrójnej śmierci.

Gdy tylko dowiedziałam się, że Muza bierze się za kontynuację "Ciszy Białego Miasta", wiedziałam, że muszę jak najszybciej chwycić w moje łapki część drugą. Na ten moment, czekam już niecierpliwie na ostatnią część trylogii.

Kraken znowu wyruszył na łowy. Autorka bardzo sprawnie rozprawia się z historią Krakena i wcale się z nim nie cacka. Wręcz przeciwnie. Nie dość, że Alba przekazuje mu informacje o ciąży, to Unai musi ogarnąć problemy ze zdrowiem oraz z kolejnymi morderstwami. W których on jako profiler, odegra znaczącą rolę.
Autorka w Rytuałach wody skupia się na celtyckich wierzeniach, a przede wszystkim na rytuale potrójnej śmierci - kiedy to ofiara jest palona, topiona i wieszana za nogi.
To co mi się bardzo podoba, to fakt, że żadna z postaci nie jest w książce bez celu, dla samego bycia. A jest to bardzo przemyślana konstrukcja fabularna. Najbardziej serduszko skradł mi dziadek Unai, ale miło było spotkać się znowu z całą resztą! A każdy jest charyzmatyczny.
Co do wierzeń celtyckich, nie są one podawane tak od niechcenia, a w formie mini wykładów. W pewnym momencie skojarzyło mi się z profesorem Langdonem i jego tłumaczeniami symboli. Ale w żadnym wypadku, nie odbiera to charakteru całej tej historii. Za pogłębianie wiedzy i poszerzanie horyzontów. po którą pewnie sama bym nie sięgnęła, wielki plus.
Akcja podobnie jak w Ciszy, leci szybko do przodu. Te 530 stron czyta się w mgnieniu oka. Rozdziały są krótkie, więc można sobie obiecywać"jeszcze jeden rozdział i spać"...Po czym kończymy książkę w środku nocy :)
Mimo całej tej kryminalnej otoczki, Eva Garcia Saenz de Urturi porusza ważny temat w dzisiejszym świecie - rodzicielstwo. To co inni mówią to jedno. To co Ty czujesz jako rodzić to drugie. To, co robisz to trzecie. Moc, jaka mamy w pokazywaniu świata młodszemu pokoleniu i słuchania go, jest przeolbrzymia i nie należy jej bagatelizować.

Podsumowując polecam tą serię wszystkim miłośnikom kryminałów. Miło było wrócić do klimatycznej Vitorii, poprzechadzać się z bohaterami jej uliczkami i zmierzyć się wspólnie z demonami tego małego miasteczka.

Czekam na część trzecią, bo na mój gust to będzie petarda!

9,5/10

Komentarze

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale na pewno nadrobię zaległości. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, a tak przy okazji, chciałabym Ci podziękować za udział w konkursie na moim blogu i prosić o podanie jeszcze na blogu w komentarzu maila do kontaktu w razie wygranej. 😊

      Usuń
  2. Nie znam jeszcze pierwszej części, ale po tak dobrych recenzjach może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz spotykam się z tą książką. Będę chciała ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski