111. "Władcy czasu" - Eva Garcia Saenz de Urturi

Tytuł: Władcy czasu / Los seniores del tiempo
Autor: Eva Garcia Saenz de Urturi
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 512
Data wydania: 26.02.2020



W Vitorii ukazuje się powieść historyczna pt. "Władcy czasu", autora, którego nikt nigdy nie widział na oczy. Na jednym ze spotkań autorskich pojawia się Kraken, pojawiają się zwłoki. Osoba została zamordowana według średniowiecznego modus operandi. 


To jest niestety ostatnia część trylogii Białego Miasta. Mówię niestety, bo na prawdę zaprzyjaźniłam się z Unai, Albą i resztą bohaterów. Powrót do Vitorii to jak spotkanie z dawno nie widzianymi przyjaciółmi.
Oczywiście, nie mógłby być zbyt kolorowo i oprócz tajemniczych zgonów Unai musi uporać się z problemami rodzinnymi i przeszłością. Raz stanęło mi serce! Tak się nie robi z czytelnikami, by doprowadzać ich do zawału! Na całe szczęście skończyło się tylko strachem. Ci z Was, którzy mają lekturę za sobą mogą przypuszczać o KIM mówię ;)

Jeśli chodzi o samą fabułę to autorka połączyła wydarzenia współczesne czyli miasto w roku 2019 i Vitorię z 1192 roku. Wyszło to zgrabnie, trochę spowalniało dotarcie do zagadki, ale dzięki temu czytało się szybko i sensu nabierało stwierdzenie "jeszcze tylko jeden rozdział". Tak jak i w poprzednich dwóch częściach, tak i we Władcach czasu autorka nie oszczędzała czytelników przy opisach zbrodni i tego, w jakim stanie znajduje się znalezione ciało. Dialogi nie wprowadzają zamętu i poczucia wrzucenia ich na siłę, wręcz przeciwnie. Pojawiają się w dobrych momentach.
Podsumowując te trzy części trylogii "Władcy czasu" zamykają wszystkie wątki powstałe na przestrzeni tych trzech części. Nie ma otwartego zakończenia, nie ma nie zamkniętych wątków. Również historia Krakena domyka się w pełni i Unai poznaje do końca historię swojego rodu.

Zazdroszczę każdemu z Was, jeśli ta seria jest jeszcze przed Wami. Nawet nie wiecie jak bardzo wsiąkniecie w baskijską Vitorię. Śmiało mogę stwierdzić, że trylogia Białego Miasta to książki pełne emocji, ciekawej fabuły, nieszablonowych zagadek i barwnych bohaterów.

Mam nadzieję, że jeszcze będzie dane mi się spotkać z piórem autorki.



10/10




Komentarze

  1. Ta trylogia jeszcze przede mną, ale jestem pewna, że po nią sięgnąć już niebawem. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski