160. "Znajdz mnie" - Anne Frasier

 Tytuł: Znajdź mnie / Find me
Autor: Anne Frasier
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 352
Data wydania: 13.10.2021


Seryjny morderca odsiadujący od trzydziestu lat w więzieniu wyrok, postanawia wskazać policji miejsca , gdzie ukrył zwłoki. Ale stawia on pewien warunek detektywowi prowadzącemu śledztwo - przy wszystkim ma być obecna córka skazanego Fishera, Reni. Kobieta jest byłą agentką i profilerką FBI. Kobieta mimo sporej niechęci zgadza się na taki układ. Częściowo by odpokutować fakt, że ona sama była wabikiem ojca na zamordowane kobiety.

Ale i śledczy Ellis nie zostaje obojętny wynikom prowadzonego śledztwa, ponieważ przypuszcza że jego matka była jedną z ofiar Benjamina Fishera...

Wydaje mi się, że dawno temu miałam okazję czytać książkę autorki pt."Zabawa w śmierć" , więc pióro autorki było mi znane. (oczywiście musiałam wygooglować czy to ta Frasier o której myślałam :D ). 

Do takich thrillerów jakim jest "Znajdź mnie" zawsze podchodzę ostrożnie. Nie jest ten typ historii że flaki i krew wylewają się z każdej strony, a raczej jest to budowanie układanki mając puzzle sprzed kilkunastu lat. A do tego doszła mocna promocja na bookstagramie i wiecie, im więcej się o czymś mówi tym niekoniecznie jest to warte tego mówienia.
Narracja jest prowadzona w sposób, który bardzo lubię. Historia opowiadana jest z różnych perspektyw i różnych przedziałów czasowych. Zawsze takie książki czyta mi się szybciej, bo chce wiedzieć co się wydarza w następnym rozdziale. I tak też było tym razem!

Autorka świetnie zbudowała cały mroczny klimat. Podczas czytania rzeczywiście czuć ten dreszczyk emocji i czytamy kartkę za kartką. Przypuszczalnie dlatego, iż cała akcja osadzona jest na pustyni Mojave. A jak wiadomo pustynia i surowy klimat rządzą się swoimi prawami.Osobiście nie spodziewałam się, że książka mnie aż tak wciągnie! 
Nie do końca zgodzę się ze stwierdzeniem iż jest to thriller, bardziej ciągnie do powieści sensacyjnej.
Jedyny problem mam z główną bohaterką. Nie zapałałam do niej ani sympatią, ani niechęcią. Ot, poturbowana przez życie i wiecznie przepraszająca świat że żyje istotka. 

Jak już wspomniałam mroczna aura nie opuszcza książki ani na moment, a tajemnica goni tajemnice. Nic nie jest oczywiste, a autorka na każdym kroku podrzuca nam mylne tropy i niedopowiedzenia. Na rozstrzygnięcie moich przypuszczeń do tyczących zakończenia musiałam dluuuuuugo czekać. Zakończenie jest takie jak cała książka - bardzo dobre. Absolutnie nie dziwie się, że tyle o niej się mówi i tyle z nią hałasu. To dobra pozycja na jesienne wieczory, a że te są długie to raz dwa odłożycie "Znajdź mnie" na półkę z przeczytanymi książkami.


współpraca z Wydawnictwem Muza


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski