187. "Czerwony śnieg" - Alex Kava

 Tytuł: Czerwony śnieg/ Fallen Creed
Autor: Alex Kava
Wydawnictwo: HarperCollins 
Liczba stron: 384
Data wydania: 23.11.2022




Wiejska listonoszka znajduje w przydrożnym rowie czarny, plastikowy worek. Zawartość szokuje najlepszych śledczych. Tego samego dnia znika młoda dziewczyna. Została porwana? Sama uciekła z domu? Może to kwestia czasu, by spotkał ją los osoby z czarnego worka?

Ryder Creed wraz ze swoją suczką tropiącą Grace zamierzają podjąć się odnalezienia dziewczyny. Niestety warunki się pogarszają, Grace nigdy nie tropiła w śniegu a dodatkowo oprócz zwykłego opadu zapowiada się burza śnieżna!

Maggie O'Dell prowadzi śledztwo zbrodniarza, który zabija z zimną krwią. Kiedy uświadamia sobie, że od początku burzy śnieżnej Ryder nie dał znaku życia Maggie zaczyna wyścig z czasem, bo wszystko wskazuje na to, że jej ukochany ma poważne problemy.


Czekałam na nową książkę autorki. Lubie jej bohaterów, a historia Creeda wraz z psiakami chwyta za serducho. Kava nie oszczędza swoich bohaterów i nie ma dla nich taryfy ulgowej. Zwłaszcza dla Rydera, który częściej na te kłopoty trafia. Z jednej strony nie dziwne, bo cała intryga kręci się w około niego, ale z drugiej my jako czytelnicy zastanawiamy się ile jeszcze może ten człowiek znieść. Jak w każdej części z tym bohaterem, tak jak i w tej mamy psich bohaterów. Tutaj pierwsze skrzypce gra mała Grace. Oczywiście nie obejdzie się bez kpiących spojrzeń, że kto to widział brać jacka russela do poszukiwań. Ale Grace od razu udowadnia, że wszelkie wątpliwości można sobie wsadzić...pod ogon ;)

Sytuacja w jakiej znajduje się Ryder i Grace jest wymagają i stresująca. Autorka na prawdę fajnie pokazuje zależność i miłość Rydera jaki i całej rzeszy jego współpracowników do psich istnień. Jak o nich dbają, troszczą się i zawsze psy stawiają na pierwszym miejscu.
Niestety, albo stety, w książkach Kavy śledztwo zazwyczaj jest sprawą drugorzędną, bo autorka nie skupia się tylko na nim. One się gdzieś toczy, wiemy o nim tyle ile powinniśmy, ale na pierwszym planie są perypetie naszych bohaterów. Trochę irytuje fakt, że Creed działa tylko z agentką Maggie O'Dell ale skoro czują do siebie miętę...trzeba dać im do tego możliwości.

Poza wątkiem Creeda i Grace akcja znacznie zwalniała. Jednak autorka potrafi mimo wszystko przykuć uwagę czytelnika i wciągnąć go w książkę nie tylko samą akcją. 
Zakończenie było trochę...za bardzo. W sensie ciężko uwierzyć w moce Rydera po tym co przeszedł. 

 Jeżeli szukacie lekkiej, ale nie przesłodzonej książki myślę że powieści autorki będą jak znalazł.



współpraca z wydawnictwem HarperCollins.





Komentarze

  1. Przyznaję, że nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, więc chyba czas to zmienić.
    Pozdrawiam i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski