108. "Chłopcy, których kochano za mocno" - Kazimierz Kyrcz Jr.

Tytuł: Chłopcy, których kochano za mocno
Autor: Kazimierz Kyrcz Jr.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Liczba stron: 383
Data wydania: 31.01.2020


Blurb z tyłu okładki napisany przez Wojciecha Chmielarza zwiastuje "mroczny i brutalny dreszczowiec". Jak wyszło?

Pierwsze kilkanaście stron i moja pierwsza myśl brzmiała, że to będzie beznadziejnie napisana książka o psychopacie. Jakie było moje zdziwienie, kiedy doczytując powieść o rodzimym Kubie Rozpruwaczu byłam w szoku. Ale tym pozytywnym, bo tego się nie spodziewałam!

Jest to stosunkowo prosta książka. Nie znajdziecie w niej strasznie rozbudowanych opisów, ociekających krwią ani przydługawego rozwlekania akcji. Owszem, jest parę obrzydliwych momentów, gdzie co wrażliwsi mogą się wzdrygnąć. Na tych 380 stronach jest kwintesencja dobrego kryminału, którego czyta się szybko, przyjemnie a dodatkowo czyta się w napięciu.
Autor sprezentował nam portrety psychopatów w ciekawym ujęciu, a każdy z nich miał problem z prostytutkami. Na samym początku, tytuł nie mówi nic, natomiast po przeczytaniu ta miłość, ma kilka znaczeń i spokojnie odnajdziemy w tym drugie dno.

Co do bohaterów. Sebastian Bednarski oraz Edyta Fortuna jak standardowo bywa, są/byli parą na gruncie służbowym jak i prywatnym. Tutaj tego schematu autorowi nie udało się uniknąć, ale nie jest to coś, co rzutuje na pierwszy plan. Bohaterowie oprócz Bednarskiego i Fortuny są realistyczni. A w takich książkach mało któremu autorowi się udaje ta sztuka. Cały zespół komisarz Fortuny jest barwy, a ta mieszanka powoduje przy czytaniu lekki uśmieszek. Zabrakło mi mimo wszystko tej kobiecej Fortuny. Okej, daje się zauważyć, że mamy do czynienia z policyjną babą, ale jak dla mnie zabrakło delikatności.
Same dialogi nie są sztuczne. Rzeczywiście tak mogą rozmawiać policjanci, psychopaci i reszta otoczenia. Autor nie uniknął wątków humorystycznych, dzięki temu książka jaką dostajemy nie jest brutalnym i oschłym kryminałem, a historią, dającą relaks czytelnikowi.
Duet bohaterów pojawia się po raz drugi w książkę Krycza. Ja miałam styczność po raz pierwszy, ale w miarę możliwości sięgnę po część pierwszą, w oczekiwaniu na kolejną książkę autora. Jak na polskie podwórko kryminalne dostajemy dobry, surowy, cyniczny, z humorem i dobrze skrojonymi psychopatami kryminał.
Polecam? A i owszem. Myślę, że wielu z Was będzie zaskoczonych.
Do czego mogę się doczepić to tylko do jakości wydawanych książek przez wydawnictwo - okładki ze skrzydełkami są w porządku - przekonajcie się sami :D

8/10



Komentarze

  1. Nie słyszałam o tej książce, ale z chęcią przeczytam. Lubię kryminały z psychopatą w roli głównej. Poza tym coraz częściej przekonuje się do kryminałów z naszego rodzimego podwórka.

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. zdecydowanie książka dla mnie ,ale wolę zacząć od pierwszej części. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski