15. "W linii prostej" - Damien Boyd
Tytuł: W linii prostej. Kryminalna seria o komisarzu Dixonie / As The Crow Files
Autor: Damien Boyd
Wydawnictwo: EditioBlack
Liczba stron: 192
Data wydania: 17 sierpień 2017
Damien Boyd jest brytyjskim pisarzem, który na Wyspach zrobił furorę pisząc o Nicku Dixonie. Jest prawnikiem i specjalistą od Prawa Karnego, z którego czerpie pisząc powieści.
W Polsce za pośrednictwem wydawnictwa Editioblack ukazała się jego pierwsza książka - "W linii prostej".
Książka jest bardzo treściwa, akacja zwarta, nie ma niepotrzebnego owijania w bawełnę ani opisywania plenerów. Bałam się troszkę, czy dam rade przez nią przebrnąć, bo fundamentem tej pozycji jest temat wspinaczki. Już sam wstęp opisuje dokładnie szlak wejścia - oczywiście w slangu wspinaczy. Ale nie było tak źle, wydawca zamieścił na samym końcu słowniczek z terminami wspinaczkowymi, co za tym idzie bez trudu da się pojąć o co chodzi.
Co do samej fabuły... jak już powiedziałam, książka zwarta, dynamiczna i mimo, że zbrodnia nie jest jakaś wymyślna, raczej taki standardzik kryminalny, to wciąga. Sprawny tok prowadzenia akcji pozwoli wytrawnym Czytaczom odgadnąć kto za wszystkim stoi, ale nie odbierze to przyjemności doczytania do ostatniej strony.
Jake Fayter ginie na skałach, a policjanci przydzieleni do wyjaśnienia tego zdarzenia stwierdzają, że to był wypadek i Jake najzwyczajniej w świecie źle związał węzeł przy linach. Jednak w taki tok zdarzeń nie wierzą rodzice Jake'a ani jego dawny, wspinaczkowy partner - komisarz Nick Dixon. Nick zaczyna grzebać w śledztwie i na jaw, wychodzą pewne sprawy o które za żadne skarby nie podejrzewałby swojego dawnego przyjaciela. A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Ile, za co i komu Jake był winny pieniądze? Czy jego narkotykowe powiązania spowodowały to, że nie żyje?
Przyznam, że zakończenie było dość zaskakujące. Zarówno to, w jaki sposób ujawniło się kto stał za śmiercią Jake'a, jak i samo rozwiązanie sprawy w której Jake odgrywał ważną rolę.
Przyznam, że zakończenie było dość zaskakujące. Zarówno to, w jaki sposób ujawniło się kto stał za śmiercią Jake'a, jak i samo rozwiązanie sprawy w której Jake odgrywał ważną rolę.

A tak dostajemy komisarza poświęconego w całości śledztwu. Z tym ogarnięciem przypomina delikatnie mojego ulubieńca wykreowanego przez Jo Nesbo - Harrego Hole. Jedynie Dixon jest "czystym" bohaterem, bez żadnych życiowych bagaży i bez nałogów.
Generalnie "W linii prostej" jest lekturą w sam raz na jedno popołudnie.Nie przedłuża niepotrzebnie, a sama fabuła jest dobra i wciągająca.
Moja ocena: 7,5/10
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu EditioBlack.
Paulina
Uwielbiam takie książki, które nie angażują emocjonalnie czytelnika ale powodują że ten świetnie się bawi odgadując zagadkę śmierci :) Uwielbiam takie powieści i z chęcią poznam bliżej komisarza Nicka Dixona
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Emil
mowmikate
Książkę mam na liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, przydałoby się trochę "brudów" z przeszłości albo jakiś charakterystycznych cech Dixona. Może w kolejnym tomie się rozkręci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Też na to liczę, bo cykl zapowiada sie dobrze. Trochę więcej Dixona w Dixonie:)
UsuńUwielbiam kryminały, a ten wydaje się idealnie wpasowywać w mój gust. Mam nadzieję, że uda mi się po niego niedługo sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńazamargo.blogspot.com
Też wkrótce będę miała okazję przeczytać tę książkę. Mam nadzieję, że również mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze
Czaję się już od jakiegoś czasu na tę książkę i mam nadzieję, że uda mi się ją upolować :)
OdpowiedzUsuńKsiążka dobra, ale nie powala. Brakuje w niej akcji ... jakiejkolwiek. Taka lekka lekturka na jedno popołudnie o której zapominamy zaraz po przeczytaniu.
OdpowiedzUsuń