21. "Ofiara" - Karin Slaughter

Tytuł: Ofiara / The kept woman
Autor: Karin Slaughter
Wydawnictwo: HarperCollins
Liczba stron: 526
Data wydania: październik 2016



Ofiara, to ósmy tom przygód z Willem Trentem w roli pierwszoplanowego bohatera.  Tym razem Will musi zmierzyć się z jedną z najtrudniejszych spraw. W remontowanym klubie znajduje ciało byłego policjanta- Dale'a Hardinga. Miejsce zbrodni wygląda jak po jatce, rzeźnia. Sprawę komplikuje fakt, że budynek klubu należy do gwizdy koszykówki - Marcusa Rippy'ego, który już raz wymknął się Willowi z rąk, bowiem adwokaci Marcusa wyciągnęli go z oskarżeń o brutalny gwałt. 
Dodatkowo w trakcie śledztwa wychodzi małymi kroczkami przeszłość Willa, którą skrzętnie ukrywał.
Czy gwiazdy i wpływowa elita wywinie się i tym razem? Jak odnajdzie się Will w tej całej sytuacji? Kto jest tytułową Ofiarą?

"Zawsze" nigdy nie trwa tak długo, jak sądzimy.
U Slaughter najbardziej podoba mi się w jaki sposób potrafi przekazać emocje bohaterów, ich dywagacje i ich dedukcje. Chociaż czasami ma się wrażenie "przegadanej" jakiejś sprawy, ale mimo wszystko patrząc na całokształt książki, nie razi to aż tak bardzo.

Ofiara jest napisana całkiem przyjemnie, z trochę przewidywalnym zakończeniem, o ile znajdziemy się w tym celebryckim świecie. Kiedy zastanowimy się, kto jest głową a kto szyją w takich grupach.

Tytuł jest trafiony - brawo dla polskiego wydawcy! Dlaczego? Bo ofiarą jest zarówno Will, jego nowa kobieta, była żona, Dale Harding, Rippy, córki .... Tylko każdy z nich jest skrzywdzony w zupełnie inny sposób- nie abstrakcyjny, a typowo ludzki, zależny od poczynań. Nie ma sensu się licytować kto, ile wycierpiał.

Ofiara może trochę rozwleczona, ale czyta się naprawdę szybko. A końcówkę to w tempie ekspresowym! Znowu mistrzowsko rozegrana fabuła, motywy i ten wielki świat gdzie liczą się tylko dolary. Slaughteroluby będą zadowoleni z tej pozycji. Nie wiem czy wszystkim przypadnie do gustu, bo nie ukrywam ale Moje śliczne, podobały mi się bardziej. 

Moja ocena 7,5/10

Paulina

Komentarze

  1. Świetna książka, pamietam, że pochłonęłam ją dosyć szybko, nie wiem czy jest już kontynuacja losów Willa, bo książkę czytałam kilka miesięcy temu i nie interesowałam się tym, czy pojawiło się coś nowego, ale Twoja recenzja przypomniała mi, że chętnie bym po nią sięgnęła :)

    Pozdrawiam i zapraszam 🐺
    shevvolfxczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości Karin Slaughter, ale myślę, że to coś dla mnie :-)
    Będę miała na uwadze! :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Troszkę zespoilerowałaś z tymi ofiarami.. chyba, że było to podane na samym jej początku, w takim razie przepraszam.. Właśnie poszukuję kilku dobrych kryminałów na jesienne wieczory i ten trafia na listę must read!
    Pozdrawiam! Domi z bloga ohbookishme.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko jest w opisie ksiażki, a te ofiary to głowni bohaterowie, ale nie ofiary w sensie ze umarli tylko ze ofiary swoich działań ;) a jakich działań to nie napisałam i wszystkich ofiar też nie :)

      Usuń
  4. Pierwszy raz słyszę o Slaughter :O
    Recenzja super, zaciekawiła mnie książka ( moje klimaty), chociaż trafia na listę , nie wiem kiedy ja to wszystko sobie ogarnę.... :D
    Pozdrawiam
    https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz co nadrabiać, bo warto. Chociaż na Twoich instastory pojawia sie więcej książek do przeczytania niż przeczytanych ;)

      Pozdrawiam:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski