54. "Zło czai się na szczycie" - Marta Matyszczak [PRZEDPREMIEROWO]

Tytuł: Zło czai się na szczycie
Autor: Marta Matyszczak
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 304
Data wydania: 20 czerwca 2018


"... nie zamierzałem więc pozwolić Szymonowi na nadszarpywanie prestiżu Agencji Detektywistycznej Solan przez jakieś miłosne fanaberie. Jeśli upierał się przy tym, żeby kogoś kochać, to przecież miał mnie."

Zdrojowice. Szymon jest gościem na weselu pani adwokat Potomek - Chojarskiej. Z nudów wymyka się z uroczystości i..a jakże! Trafia na zwłoki. Właściciel budowanego hotelu, na którego terenie znaleziono ciało aptekarza, prosi Szymona o wyjaśnienie tej sprawy. Chcąc nie chcąc, Szymon zostaje w Zdrojowicach, buduje domek w górach i prowadzi śledztwo. Oczywiście z nieodłącznym Guciem przy boku i Różą ze swoim absztyfikantem. Czy Solański upora się ze śledztwem i demonami przeszłości? 

Powielę stwierdzenie, że jest to najlepsza część (do tej pory) Kryminałów pod psem.

W tej części autorka kreśli przeszłość Szymona. Zdrojowice to nie tylko góry wokół, ale bolesne wspomnienia. W końcu to tutaj zginęła żona Szymona, o śmierć której rzeczony się obwinia. "Zło czai się na szczycie" obnaża nam tego ciepłego Szymona, zakochanego po uszy, troszczącego się o drugą osobę. Nie zawsze był zimnym draniem z aroganckim spojrzeniem na świat. Ale takie wydarzenia jakie go dotknęły zmieniają człowieka.

Oczywiście nieodłącznym elementem jest Gucio! Jego dygresje i prowadzenie narracji to wisienka na torcie. Ośmielę się stwierdzić, że żart to się kundlowi wyostrzył. Doskonale wyłapuje dobrych ludzi, a ci którzy nie zaskarbili sobie jego sympatii olewa sikiem prostym...np. do szpilek z czerwoną podeszwą. Pyszczkiem Gustawa, autorka wyśmiewa zakłamanie w małej społeczności oraz zabobony. Tak naprawdę, gdyby nie Gucio, Solański by nie odnalazł własnego nosa, nie mówiąc o szukaniu morderców.

Po Guciu na tapetę bierzemy naszą Różyczkę. Nie znam innej książkowej postaci, która co chwilę popada w kłopoty, przewraca się, wpada na różne dziwne rzeczy i ma uczelnie na ludzką głupotę. Do Zdrojowic Róża przyjeżdża z Łukaszem Bólem - swoim chłopakiem. Czy robi to z miłości czy po złości na Solańskim Wam nie zdradzę. Niemniej jednak drogi Róży i Solańskiego bardzo często się przecinają. I gdyby nie Kwiatkowska, Gucio nie byłby w ogóle głaskany i przytulany! 

I w tej części autorka opisuje społeczną przypadłość. "Zło czai się na szczycie" pokazuje, że w każdej małej społeczności (nie tylko tej fikcyjnej) jest grupa, która kontroluje i trzyma władzę. Ksiądz, polityk, biznesmen... trochę kobiet, które robią za szyje i już elita jak się patrzy!

Cóż Wam mogę więcej powiedzieć...kryminały pod psem gwarantują na prawdę dobrą zabawę. Jeśli nie pośmiejecie się z monologów Gucia, to powody do śmiechu da Wam Różyczka.
Intryga kryminalna zawoalowana w inteligentny humor z dodatkiem charyzmatycznych bohaterów robi dobrze tej książce. 

Jeśli chcecie poczytać kryminał, ale niekoniecznie taki, w którym krew leje się litrami, a bohaterowie rzucają mięsem na prawo i lewo, koniecznie łapcie za Kryminały pod psem!
Ubaw gwarantowany, a i historia wciągająca.

Aaaa i jeszcze słówko o zakończeniu.... Pani Marto! Dlaczego w takim momencie?! I kiedy część piąta bo już tęsknię za Guciem?? :)


Moja ocena: 9.5/10


Bardzo dziękuje Autorce za dedykację i podziękowania. 
Ale to ja dziękuję za zaufanie i możliwość cieszenia się "Złem..."  miesiąc przed premierą.  


Paulina


Komentarze

  1. Chyba raczej nie jest to książka dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że tak ci się podobała ale ja mam dużo innych pozycji do poznania ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie poznam tę serię. Lubię kryminały, które mają w sobie dozę humoru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już kiedyś stwierdziłam, że Marta jest współczesną Chmielewską :)

      Usuń
  4. Miałam w planie ogólnie sięgnąć po pióro autorki, ale ciągle brak czasu i inne lektury. :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej serii, w ogóle nie znam autorki. Chyba czas się zapoznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz czytam o tej serii, ale wizja psiego bohatera jest naprawdę zachęcająca! :) Ostatnio czytałam "Podejrzanego" (polecam!!) i muszę przyznać, że najbardziej podobają mi się właśnie takie "inne" kryminały. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam ani jednej części, ale też nie czuje się zaciekawiona, więc tym razem odpuszczę ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski