57. "Reemisja" - Izabela Milik

Tytuł: Reemisja
Autor: Izabela Milik
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 380
Data wydania: 12 czerwca 2017



Powiem Wam, że musiałam po przeczytaniu Reemisji odetchnąć i nabrać o niej dystansu.
Na pierwszy rzut, wydała mi się straszna! Ale przemyślałam to i owo i już przychodzę do Was z opinią.

W książce poznajemy Annę - żonę i matkę, która wiedzie spokojne życie, ale nękane koszmarami z przeszłości. W tych koszmarach przewija się Małgorzata Lituo, która wyłudziła od niej całkiem dużo pieniędzy, ale również Sylwester - były mąż Anny.
Życie Anny miesza się z partią Obozu Odrodzenia Ojczyzny i jej Wodzem. Partia nie zna żadnych granic, a cel musi zostać osiągnięty po trupach.

Okładka z Bafometem obiecuje nam że w środku znajdziemy perwersyjny seks, brutalne morderstwo i demonicznego polityka. tyle, że nie do końca tak się stało.
Perwersji w Reemisji tyle co kot napłakał. Opisy są bardziej obrzydliwe. Wiecie, perwersyjny seks powinien ruszać wyobraźnie w tym lepszym kierunku, pobudzać fantazję, mimo perwersji epatować erotyką. A tutaj? Seks ze zwierzętami, który normalnego człowieka odrzuca. Chociaż nie ukrywam, że każdy z nas ma inne wyobrażenia perwersji - dla jednych perwersją będzie klaps w cztery litery, a dla innych ostrzejsze "zabawy".

Brutalne morderstwo? Tak po prawdzie, tych morderstw jest całkiem sporo na kartach tej książki. I każde jedno - a przynajmniej w końcówce- jest bardziej krwawe i szalone od poprzedniego.
A wiecie czego mi najbardziej brakowało? Jakiegoś śledztwa, związku przyczynowo- skutkowego.

Przekleństwa i sam język w książce, nadają jej tego mrocznego i brutalnego charakteru.Dla mnie, momentami było za dużo.

I na koniec najlepsze.Czy da się połączyć thriller z fantastką?  Ja niestety nie jestem fanką takich zabiegów, więc zostawiłam magię fantastyce. Autorka Reemisji dodała wątek fantastyczny, ale w taki sposób, że nie przytłacza całej powieści. Trochę miesza na sam koniec, ale wyszło to całkiem zgrabnie i niezbyt nachalnie.

Bohaterowie są naprawdę dobrze napisani! Anna działała mi na nerwy, natomiast Jeremi- wow. Udało się stworzyć człowieka ociekającego złem w taki sposób by czytelnik mógł je poczuć. A niewiele takich bohaterów się spotyka.

Reemisję Wam i polecam i nie polecam. Polecam ją tym, którym Czarna Madonna Mroza się spodobała. Tym, którzy lubią takie mroczne historię z satanizmem i złem w tle. Nie polecam natomiast fanom schematycznych thrillerów czy kryminałów - nie spełni  bowiem Waszych oczekiwań.
Z ciekawości sięgnę pewnie po pierwszą książkę autorki  "Z teściową za pan wróg".


Moja ocena: 6/10

Za egzemplarz dziękuję Pani Izie :)

Komentarze

  1. Może kiedyś sięgnę po tę książkę tak dla odprężenia i bez żadnych wymagań co do niej, ale sam nie wiem kiedy znajdę na to czas ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Za dużo jest książek, które chcę przeczytać, ale ta też jest na tej liście :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też czytałam Reemisję i nie wiedziałam co o niej myśleć. ;P I też mam zamiar sięgnąć po debiut autorki, sama jestem ciekawa, czy jest lepszy od tej, którą recenzowałaś. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie hipnotyzuje okładka :) jest piękna...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski