62. "Osiem minut" - Darren O'Sullivan

Tytuł: Osiem minut/ Our little secret
Autor: Darren O'Sullivan
Wydawnictwo: HarperCollins
Liczba stron: 336
Data wydania: 11 lipca 2018

Chris chce się zabić. Wszystko dokładnie zaplanował, sprawdził rozkłady jazdy pociągów i 5 maja o 22:39 stanął na krawędzi peronu.
Sara wracając od byłego chłopaka przyjeżdża o godzinę za wcześnie na dworzec. Widzi mężczyznę i robi wszystko, by nie doszło do najgorszego.
Ale Chris obiecał żonie, że do niej dołączy...

Debiuty mają to do siebie, że albo są szalenie dobre, albo nudne jak flaki z olejem.
Osiem minut niestety należy do tej drugiej kategorii. Mówiąc niestety, mam na myśli to, że pomysł był nawet niezły. Poległo wykonanie.

Sama akcja się ciągnie niemiłosiernie. Książka, koło thrillera psychologicznego nawet nie stała. Chris przez 95% książki marudzi o tym jak mu źle, że chce się zabić, że kocha żonę, że chce się zabić i tak w kółko. Kompletnie nie znajdowałam logiki w jego zachowaniu. Ale to jeszcze nic! Sara to dopiero agentka.
Pomyślcie... ratujecie niedoszłego samobójce. Wiadomo, zastanawiacie się co dalej z tym nieznajomym, ale mimo wszystko nie zaprząta to wam aż tak myśli. A tutaj? Laska już była zakochana na amen. Serio?! To w jaki sposób autor połączył losy tej dwójki powoduje u czytelnika śmiech przez łzy. Nie wiem co autor chciał poczynić, ale cokolwiek to było - nie wyszło.
Jej zachowanie było tak infantylne, że nawet podejrzewałam u niej jakąś chorobę psychiczną, albo zamianę na mózgi z przedszkolakiem. 

Zakończenie było oczywiste, nawet aż za bardzo. 

Plusy? Ilość stron. Nie była aż taka długa.


Wydaje mi się, że przyporządkowanie tej książki w kategoriach thrillera psychologicznego mocno w nią bije. Bardziej jest to obyczajówka z niewielkim wątkiem thrillera. Bo kiedy czytamy na okładce o zaskakującym pomyśle czy fenomenalnym debiucie zaczynamy wyobrażać sobie za dużo. 
Jako obyczajówka- jak najbardziej się sprawdzi.

Nie lubię o książkach mówić źle, ale tutaj inaczej nie umiałam. Może moje oczekiwania były za duże? Albo książka po prostu nie dla mnie?
Ne wiem. Nie chce jej ani wam odradzać, ani jej polecać. Aczkolwiek dla wielbicieli thrillerów to będzie droga przez mękę. 

Moja ocena: 3/10



Komentarze

  1. Szkoda ,że książka okazała się tak słabo. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać że książka ma potencjał. Szkoda iż nie został on wykorzystany.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze, szkoda. Bo przeczytałam ten opis i serio dobrze brzmiało :((

    OdpowiedzUsuń
  4. O popatrz, teraz to zastanawiam się jak będzie, bo ta książka jest następna w kolejce do przeczytania. Ja uwielbiam thrillery, więc obawiam się, że mogę się za nudzić, aczkolwiek mogę się również miło zaskoczyć. :) Szkoda, że książka Ci się nie spodobała, ale życzę samych dobrych książek i miło spędzonego przy nich czasu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pewny, że jej nie przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Sądząc po twojej opinii, nie jest to zbyt dobra książka, wiec raczej sobie odpuszczę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Plusy? Ilość stron. :P No cóż, jak książka jest nudna, to nie ma przebacz. Cóż może kiedyś dam jej szansę, choć szczerze wątpię. Wolę sięgać po pewniejsze książki. ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski