94. "Piąta ofiara" - J.D.Baker

Tytuł: Piąta ofiara/ The fifth to die

Autor: J.D. Baker

Wydawnictwo: Czarna Owca

Liczba stron: 560

Data wydania: 31.07.2019

Kojarzycie pewnie "Czwartą Małpę"? Dzisiaj mam dla Was recenzję najnowszej książki Bakera. I nie myślałam, że to powiem, ale to jest taka kontynuacja, którą chce się czytać! Genialna w swojej strukturze,zawiła jeszcze bardziej niż poprzedniczka, a postacie nabierają charakteru.

Sam Porter zmaga się z demonem w postaci Bishopa. Przyznam szczerze, iż nie kojarzę bardziej popieprzonego, książkowego bohatera. W międzyczasie Porter, mimo braku pozwolenia na działanie ze strony przełożonych rozpoczyna własne śledztwo podążając za Pamiętnikiem Bishopa. Sam ściga zarówno jego, jak i matkę Bishopa, a może za zabójstwami w mroźnym Chicago stoi ktoś inny?

Styl pisania autora jest lekki, narracja prowadzona w równym tempie. Tempo jest tak żwawe, że książki nie da się dawkować. Nic tylko w długi jesienny wieczór siąść z kubkiem herbaty i ani się nie obejrzycie, a zastaną Was końcowe strony.
Geniusz przedstawienia Bishopa - jego inteligencję, spryt Baker opisuje doskonale. Trochę bardziej wnikamy w umysł #4MK, natomiast resztę przyjemności autor zostawił chyba na część trzecią.
Śledztwo to majstersztyk i z tego co zauważyłam nie tylko ja mam takie odczucia.

Ale to jeszcze nic, cała zabawa zaczyna się pod koniec. Twist jaki zaserwował autor, to co dzieje się na ostatnich stronach Piątej ofiary zwiastuje tak genialną część trzecią,....tylko jak teraz żyć? Ile czekać?

Zdecydowanie musicie znać "Czwartą małpę" by czytać "Piątą ofiarę". Jeśli jakimś cudem ominęliście #4MK to nie wiem na co czekacie...nadrabiajcie, bo to na prawdę kawał ultra dobrego thrillera!

Z całego serduszka polecam! :)