117. "Ostatni lot" - Julie Clark

Tytuł: Ostatni lot/ The Last Flight
Autor: Julie Clark
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 448
Data wydania: 3.06.2020



Dwie kobiety. Jedno z pozoru przypadkowe spotkanie. Zmiana ról i chęć zmiany i zniknięcia z radarów. Czy tak się w ogóle da w dzisiejszym świecie?

Claire ma wspaniałego męża. Zamożny, ambitny i powszechnie podziwiany. Jednak za zamkniętymi drzwiami to furiat łatwo wpadający w złość. Najczęściej to właśnie Clarie obrywa najbardziej, a bliscy współpracownicy jej męża informują go o poczynaniach jego żony, tak by nic nie umknęło jego uwadze. Clarie jest osaczona i zaszczuta i od wielu miesięcy planuje ucieczkę.
Na lotnisku Clarie spotyka Eve. Po krótkiej rozmowie okazuje się że obie chcą uciec od dawnego życia. Wymieniają się biletami, zmieniają outfit i dzięki temu Eva leci do Portoryko, a Clarie ma nadzieje na rozpoczęcie życia w Oakland.

Tyle z teorii ;)
Narracja prowadzona jest z perspektywy obu kobiet. Clarie w czasie teraźniejszym, natomiast poznając Eve cofamy się kilka miesięcy przed przygodą na lotnisku.
Zawsze, kiedy czytam książkę z podobnym zastosowaniem dwóch płaszczyzn w narracji mam wrażenie że jedna z nich kuleje. Przy "Ostatnim locie" obie perspektywy były dopracowane. Czytało się dobrze, nie tylko za sprawą tych przeskoków czasowych ale też dlatego, że obie kobiety miały różne osobowości. Mimo wspólnego problemu jakim jest przemoc domowa i robieniem zawsze wszystkiego by cały świat był zadowolony, obie kobiety nie zatraciły siebie.
Książka ma wydźwięk feministyczny, ale też porusza ważny problem społeczny jakim jest przemoc domowa nie tylko fizyczna ale ta psychiczna. Takie rzeczy dzieją się w rodzinach uboższych, ale u tej lepiej sytuowanej części społeczeństwa problem również jej obecny. A z racji posiadanych środków i sojuszników, lepiej sobie radzą z ukrywaniem problemu.
Jest to thriller psychologiczny, wciągający. O strachu. o sile nie tylko tej mierzonej siniakami pod okiem, ale przede wszystkim o sile wewnętrznego pragnienia wolności. Książka udowadnia że kobiety "słabą płcią" nie są i potrafią walczyć jak lwice. 

Ostatni lot to dobra książka. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, chociażby dla zakończenia jakie zafundowała nam autorka. 

8/10



Komentarze

  1. Ogromnie się cieszę, że książka czeka już na swoją kolej w mojej biblioteczce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka w ostatnim czasie podbija w Instagrama! :) może książek z wątkiem przemocy jest dużo, ale mimo to bardzo chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czeka już na półce i jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski