126. "Z zimnym sercem" - Caz Frear


 Tytuł: Z zimnym sercem/ Stone Cold Heart
Autor: Caz Frear
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 400
Data wydania: 12.08.2020


Cat Kinsella wraca do pracy do wydziału śledczego Policji Metropolitarnej. Razem ze swoim parterem - Luigim Parnellem - usiłuje rozwikłać sprawę morderstwa młodej Naomi. 

Pierwsze tropy prowadzą ich do właściciela pobliskiej kawiarni Josepha Maddena, który to tłumaczy policji że był niewinny. A noc, kiedy zamordowano Naomi spędził z żoną. Niestety jego żona zaprzecza temu wszystkiemu i twierdzi, że Josepha przy niej nie było.
Cat i Luigi mają ciężkie zadanie, dowiedzieć które z Maddenów kłamie i dlaczego. No i jakie jest powiązanie z zamordowaną Australijką? 

Kurcze, powiem Wam, że kompletnie nie umiałam się wgryźć w tą książkę. Nie wiem czy to kwestia tego, że jest to druga książka autorki z tą samą bohaterką, więc nie jestem na czasie z perypetiami bohaterów. Czy urlop wpłynął na mój czas czytania (a właściwie brak duuużej ilości czasu), czy w moim odbiorze czegoś brakowało. Ale do rzeczy!

Jeśli oceniać samą fabułę to było zbyt dużo zwrotów akcji, które oprócz większego mętliku nie dodawały książce uroku, a wręcz przeciwnie. Czasami musiałam dwa razy przeczytać dany akapit by cokolwiek połapać. Opisy też momentami rozwleczone i w moim odczuciu za mało thrillera psychologicznego w thrillerze. 
Autorka lawirowała między przypuszczeniami kto zabił i dlaczego wodząc nas za nos, natomiast dla sprawnego czytelnika który połknął niejeden kryminał to nie będzie niespodzianką. Chociaż fakt faktem, zakończenie niejako ratuje tą książkę. 
Irytowało mnie ciągłe wracanie głównej bohaterki do przeszłości (której osoby czytające tylko "Z zimnym sercem" nie znają), co też mogło ostudzać akcje i luzować budowane napięcie.

Ale czy coś oprócz zakończenia w moim odczuciu jest plusem? Na plus mogę dodać dialogi pomiędzy parą policjantów. Nieco złośliwe i kąśliwe, ale nie pozbawione humoru. 

 Z tego co wyczytałam, to poprzednia książka autorki była znacznie lepsza. Być może mój odbiór "Z zimnym sercem" byłby lepszy, gdybym znała pióro autorki i poprzednie perypetie Cat. Myślę, że Ci z Was którzy jej nie czytali, a chcieliby po nią sięgnąć, powinni zacząć od "Słodkich kłamstewek". Osoby które zaczynają przygodę z thrillerem psychologicznym czy też kryminałem, powinny się odnaleźć w tym gatunku. 
Natomiast czy Ci z Was, którzy podobnie jak ja thrillerów na swoim czytelniczym koncie mają "od groma", nie wiem czy będą ukontentowani tą historią. 
Ona nie jest zła, ale do mnie nie przemówiła. 

Nie mniej jednak, warto wyrobić sobie swoją opinię ;)

6,5/10

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski