178. "Bagno" - Przemysław Piotrowski

 Tytuł: Bagno
Autor: Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 448
Data wydania: 29.06.2022


Jedną z radiowych audycji przerywa telefon mężczyzny, nazywającego siebie Sędzią. W tym samym czasie pojawia się transmisja w Internecie pokazująca jak ów Sędzia wymierza sprawiedliwość na jednym z bliskich współpracowników władzy, torturując go, uprzednio wyszczególniając jego grzechy i przewinienia.

Kiedy zwłoki torturowanego mężczyzny policjanci znajdują na terenie byłego sierocińca sióstr hieronimek, na miejsce zostaje wezwany Igor Brudny. Człowiek, z którym Igor nie chciał mieć nigdy więcej do czynienia składa mu propozycje.
Julia Zawadzka oraz Igor Brudny wstępują w świat wielkiej polityki. Działania Sędziego paraliżują państwo, a Igor pierwszy raz nie wie, czy stoi po dobrej stronie.


Bez dwóch zdań czekałam na powrót Brudnego. Mimo, że piąta część nie wpasuje się do końca w moje upodobania, bo nie lubię książek mocno upolitycznionych. 
Piotrowski bardzo dobrze opisuje rzeczywistość. Myślę, że nie tylko ja czytając Bagno w fikcyjnych postaciach odnajdywałam pierwowzory z naszego politycznego...bagienka. Ta książka w tych wszystkich opisach dotyczących władzy oraz przemocy kościoła jest szalenie realna i aż przykro się robi, że w naszym kraju do tego nie potrzeba wcale fikcji..

Sędzia jest dla mnie postacią absolutnie genialną. Piotrowski stworzył zwyrodnialca z planem. Człowiek ten doskonale wiedział co chce osiągnąć i w jaki sposób. A że jego pozycja zawodowa pozwalała mu na dużą swobodę to tylko to ułatwiło mu jego zadanie. To co czynił, samozwańczo wymierzając sprawiedliwość może trochę obrzydzać. Ale z drugiej strony? Czy takie działania w rzeczywistości, ciągłe uczucie czyjegoś oddechu na karku, strach o własne cztery litery nie spowodowałby, że nasi politycy "pracowaliby" inaczej?
Ubolewam trochę nad końcówką, bo jak zwykle w Brudnego wstąpił superhero. Wiadome było, że jako policjant nie mógł dokończyć tego co zaczął ktoś inny, ale ja chętnie bym zobaczyła tylko dwie osoby wchodzące po schodach. 

Minusem jest mało Czarneckiego! Toż to jeden z lepszych bohaterów! Panie Przemku, why ???

Ciekawi mnie jak Piotrowski chce poprowadzić Brudnego dalej... końcóweczka treści zdradza pojawienie się innego, znanego komisarza Marcina Z.... czyżby jakaś kolaboracja z jednym z naszych autorów?

Bagno to książka w którą się wpada. Ponieważ akcja jest na tyle dynamiczna, że strony same się nam zmieniają. Nawet jeśli nie przepadacie za książkami politycznymi to mimo wszystko myślę, że Bagno może się Wam spodobać. Nie jest to prawniczo-polityczny Grisham, ale nasz swojski Piotrowski ze sporą brutalnością, ciekawą historią poboczną i bohaterami, którzy są bezkompromisowi.

9/10 


Komentarze

  1. Lubie Piotrowskiego, ale przed tą cześcią mam opory własnie ze względu na politykę. Ale jeszcze troche pozytywnych opinii trafię i chyba się jednak skusze.... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wreszcie poznać twórczość tego autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski