Podsumowanie roku 2017

Stwierdziłam, że w tym roku musi pojawić się podsumowanie czytelnicze. Nie mierzyłam centymetrów grzbietów, by przeczytać tyle ile mam wzrostu, ani tego ile wydałam na książki.







W 2017 roku przeczytałam 53 książki. Więc #wyzwanieczytelnicze - przeczytam 52 książki w przeciągu roku zostało wykonane!
Książka o numerze 52 to ...."Czerwone światło hańby" Grahama Mastertona.

Wynik dobiłam "Początkiem" Browna. 





Książka polskiego autora, która zrobiła na mnie wrażenie.

Muszę się przyznać, że z polskimi autorami byłam na bakier i omijałam je szerokim łukiem. Denerwowały mnie polskie imiona, a opisywane miejsca, która każdy zna opisywane są zazwyczaj nijako i bez polotu. Ale do czasu!
Polską książkę odczarowała dla mnie Marta Matyszczak. Śląsko dziołcha, kero napisała kniga z tercetem głównych bohaterów z familokami w tle. Solański - detektyw i były policjant z wiecznie ponurą miną, Róża mająca tyle wspólnego z "dziewczyną Bonda" co żaba ze słoniem, a na dokładkę jest pies. Ale nie byle jaki, bo Gucio jest psim detektywem, bez którego Solański mógłby jedynie palcem w nosie pogrzebać, a nie w jakiś skomplikowanych sprawach.
Obie książki autorki przeczytałam jednym tchem i właśnie dzięki niej powoli zaprzyjaźniam się z polskimi autorami. Obie recenzję znajdziecie na blogu tutaj oraz tutaj :)
Z niecierpliwością czekam na część trzecią "Strzały nad jeziorem", ale jeszcze poczekam, bo premiera 28 luty 2018 r. Warto sięgnąć po kryminały pod psem.


Książka na którą czekałam.

Zdecydowanie czekałam na Jo Nesbo. Czekałam na Harrego Hole. Czekałam na "Pragnienie".
Zamawiałam książkę w prapremierze i z niecierpliwością czekałam, na dzień premiery. Przesiedziałam z nią do 4 rano, ale nie umiałam odłożyć jej na tzw. później.
W tym roku spod pióra Nesbo wyjdzie "Makbet" w ramach 'Projekt Szekspir". Nie mogę się już doczekać!



Książka, która mnie rozczarowała.

Zdecydowanie "Czarna Madonna" Mroza. No tak beznadziejnej książki, tak dziwnie głupiej nie zdarzyło mi się czytać. Zapowiadana jako thriller, okazała się bajką. Miała przerażać, miałam mieć po niej koszmary, a jedyne co miałam to zmarnowany czas. Rozczarowanie na 101 %.


Do tego dodałabym "Dziewczynę z pociągu", której marketingowcy zrobili niedźwiedzią przysługę. Zdecydowanie przereklamowana historia.


Seria książek.

W tym roku dużo książek czytałam w ramach jednej serii. Lee Child i jego Jack Reacher, Nesbo i Harry Hole, Coben i Myron Boiltar, Beckett i dr Hunter. Ale największe "wow" wywołała we mnie seria młodzieżówek o tajemniczych osobliwcach. Zakochałam się w świecie Ransoma Riggsa! Może jestem za stara na takie bajki, ale Riggs stworzył taki świat w którym chciałabym się znaleźć. Przygodówka z dreszczykiem? Tylko trylogia Osobliwego domu pani Peregrine. A na dokładkę "Baśnie osobliwe". 



Książka, która mnie zaskoczyła.

Taką książką był "Wszechświat w Twojej dłoni". Nie spodziewałam się tak dobrego opowiadania o fizyce, matematyce i astrofizyce przy użyciu tylko jednego wzoru. A zarazem tak obrazowo, że zatwardziały humanista jest w stanie ogarnąć kosmos.
Było to niewątpliwie największe zaskoczenie tego roku. 






Książka, z którą zakończyłam rok 2017, i ta którą zacznę 2018.

Na koniec roku wpadł "Początek" Dana Browna, pierwszą książkę którą przeczytam w nowym roku (a właściwie doczytam) to "Obsesja" Katarzyny Bereniki Miszczuk. Recenzji oby pozycji oczekujcie wkrótce :)



Plany na rok 2018

Przeczytać o jedną książkę więcej niż w tym roku.

Zacząć współpracę z wymarzonym wydawnictwem.
Czytać, tylko dobre książki.
Rozwijać się blogowo i na Instagramie, żeby Was nie zawieść.


Dziękuję za Wasze komentarze, za Wasze obserwacje, za Wasz czas poświęcony na wizytę tutaj. Oby Was było więcej :)

I życzę Wam na Nowy rok, samych dobrych książek, współprac, zmniejszenia stosika wstydu, więc nadrobienia zaległości. Wszystkiego dobrego Kochani!

A jak Wasz rok i jakie macie czytelnicze plany?:)

Paulina



Komentarze

  1. Gratulacje ze udalo sie podolac wyzwaniu ;) ja jeszcze musze podliczyc moje ale chyba paru zabraklo ;) zycze owocnego 2018. Pozdrawiam I zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Wynik świetny - gratuluję! Oczywiście łączę się w miłości do Nesbo, chociaż dopiero co skończyłam Pancerne Serce i biorę się za Upiory :D Wszechświat bardzo mnie ciekawi, ale póki co muszę się zmierzyć z "Nie mam pojęcia" :D Rozczarowań Twoich nie czytałam :D

    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję i życzę pomyślności w czytaniu w 2018 roku :D niestety poza Wszechświatem nic z tego nie czytałam. Całe szczęście że nie kupiłam "Czarnej madonny" siostrze, bo już jesteś kolejną osobą, która się nią rozczarowała

    OdpowiedzUsuń
  4. "Osobliwy domu pani Peregrine" mi też bardzo się podobał i niezwykle mnie wciągnął. Film zdecydowanie nie umywa się do książek.
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  5. Książek Marty Matyszczak jeszcze nie czytałam, ale mam w najbliższych planach. Na Lee Childa miałam fazę w pierwszym kwartale 2017 roku, zaraz po Alex Kava:)
    https://slonecznastronazycia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie recenzji i zostawienie śladu po sobie. Zapraszam Cię częściej j:)

Popularne posty z tego bloga

157. "Matnia" - Przemysław Piotrowski

188. "Prawo matki" - Przemysław Piotrowski

93. Cykl Sławomir Kruk - Piotr Górski