43. "Arkadiusz Gołaś. Przerwana podróż" - Piotr Bąk
Tytuł: Arkadiusz Gołaś. Przerwana podróż
Autor: Piotr Bąk
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 320
Data wydania: 8 listopad 2017
Piotr Bąk postanowił napisać książkę, która zarazem jest hołdem dla zmarłego o wiele za wcześnie Arka Gołasia, ale też książkę dzięki której młodsze pokolenia fanów siatkówki poznają tego skromnego chłopaka z Ostrołęki.To, co się stało, było tak po ludzku... niesprawiedliwe...
Na czym polegał jego fenomen? Trudno stwierdzić. Gołaś potrafił zjednoczyć ludzi wokół siebie. Zarówno swoim charakterem, jak i talentem.
W książce poznajemy Arka w relacjach jego pierwszych trenerów, rodziców, żony Agnieszki i kolegów z drużyny. Przede wszystkim poznajemy ciekawostki sprzedawane przez Krzyśka "Igłę" Ignaczaka - najlepszego przyjaciela Arka.
Przerwana podróż to gratka dla fanów siatkówki. Gdy Arek zginął miałam 15 lat, a czytając o tym przechodziły mnie ciary a oczy raz za razem się szkliły. Książka jest strasznie wzruszająca, a w szczególności początkowe rozdziały. W nich rodzina i przyjaciele wspominają 16-go września 2005 roku, kiedy jak grom z jasnego nieba trafia do nich informacja o wypadku. Pojawia się ogromny smutek i pustka.
W kolejnych rozdziałach poznajemy Arka od czasów podstawówki. Jako normalnego chłopaka, z drygiem do gry w siatkówkę. Z jego własnymi słabościami, smutkami i problemami.
Wiecie, że był mega zakręcony na punkcie nowinek technicznych? I co kłótnie z Agnieszką rozwalał telefon o ścianę? Książka pozwoliła wniknąć w siatkarski świat Arka Gołasia.
Najbardziej wzruszający moment? Kiedy Lozano wspomina o pomyśle z koszulkami z numerem "16" i jak mówi w szatni chłopakom, że tylko od nich zależy na jakim stopniu podium stanie Arek na Mistrzostwach Świata w Japonii w 2006 roku. Gdy to czytałam, oczy bardzo mi się spociły, bo bardzo wyraźnie pamiętam tamten moment.
Dresy na podium? A potem myk, i każdy z ówczesnych wicemistrzów świata, wyskakuje z koszulką z Gołasiem na piersi.
źródło: polstasport.com
Jedyne czego mi bardzo brakowało to większej ilości zdjęć.
Podsumowując, dla fanów siatkówki to pozycja obowiązkowa. Piotra Bąk zabiera nas w sentymentalną podróż, którą przerwał wypadek.
Kto wie, może Arek grałby na Mistrzostwach Świata nie tylko w Japonii, ale także w tych z 20014 roku w Spodku? Miał zadatki na najlepszego atakującego świata.
Moja ocena: 9/10
Paulina
Muszę przyznać, że śmierć Arka Gołasia bardzo mną wstrzasnęła i mocno ją przeżyłam. Książkę ogromnie chcę przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć że od małego śledziłam poczynania polskich siatkarzy. Mój tato bardzo lubił ten sport. Jak dorosłam oboje oglądaliśmy Ligę Światową. Obserwowałam zmagania Gołasia i jego kolegów na parkiecie. Odszedł za wcześnie. Jego biografię miałam na oku. Z cała pewnością ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że lubię siatkówkę i swego czasu uwielbiałam oglądać mecze, kiedy jeszcze grał Świderski, Zagumny, Gruszka itd Oczywiście Arka również pamiętam, jednak dla mnie nigdy nie był kimś szczególnym. Nie zmienia to faktu, że informacja o Jego przedwczesnej śmierci wstrząsnęła mną i nie da się ukryć, że zawsze jak odchodzi ktoś młody? Pozostawiła poczucie niesprawiedliwości, w końcu miał przecież jeszcze całe życie przed sobą i z pewnością niesamowitą karierę.
OdpowiedzUsuńshe__vvolf 🐺
Nie czytam książek z tego gatunku a życia sportowego jakoś nie śledzę więc odpuszczam sobie tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com
Zanim nie przczytałam recenzji kompletnie nie wiedziałam, kim był pan Gołaś. Książka nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że sport dla mnie jest raczej tematem dalszym niż bliższym. Mimo to recenzja zachęca mnie do zapoznania się z książką.
OdpowiedzUsuńStrasznie przeżyłam jego śmierć, był moim ulubionym siatkarzem i nadal uważam go za najlepszego, dobrze, że powstała taka książka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedyś dosyć często oglądałam mecze siatkówki (tak jak she__vvolf, za czasów Gruszki, Świderskiego), potem jakoś samoistnie mi to przeszło... ale po książkę z chęcią bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że był tak młody kiedy zginął a nazwisko pamiętam pomimo tego, ze fanką siatkówki nie jestem.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie znałam, ani nie kojarzę mężczyzny. Nie przepadam za sportem. Za to znam pewna osobę, która z chęcią ja przeczyta. O ile już tego nie zrobiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wyjdę na idiotkę, ale nie interesuje mnie sport, ani sportowcy i kompletnie nie wzrusza mnie smierć sportowca czy gwiazdy. Bardziej wzruszają mnie kiedy kobieta nie ma za co leczyć swoje dziecko i patrzy jak umiera, jak znęcają się nad zwierzętami... ot taki ze mnie zwyrol
OdpowiedzUsuńLubię siatkówkę, a o tym Panu nie słyszałam. Kiedyś będę chciała przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńNie wątpię, że pozycja jest wartościowa, ale ja akurat nie jestem ani fanem siatkówki, ani takich pozycji więc nie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie jest to książka dla mnie. Pewnie po jakimś czasie odłożyłabym ją, zanim dobrnęłabym do jej końca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Muszę kupić tę książkę mojemu bratu :)
OdpowiedzUsuńLubię siatkówkę, ale chyba książka nie dla mnie 🙈
OdpowiedzUsuńUwielbiałam Arka :( Cieszę się, że książka Ci się podobała, z chęcią sama przeczytam.
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Nigdy nie interesowała mnie siatkówka jeśli chodzi o zawodowców, więc i teraz sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale mimo że kocham siatkówkę to nie kojarzę Arka i jakoś nigdy nie myślałam by sięgnąć po biografie jakiś siatkarzy :D
OdpowiedzUsuńKsiążka dla fana siatkówki jak znalazł.
OdpowiedzUsuń